World of Warcraft: Dragonflight – podsumowanie pierwszego sezonu (patch 10.0.0-10.7.0)

Od premiery najnowszego dodatku do World of Warcraft już minęło trochę czasu. Już za moment zostanie wprowadzony patch 10.1.0, otwierający sezon 2 endgame’owej rozgrywki. Skoro MMORPG niełatwo jest zrecenzować, wszak jest to game as a service, to pomyślałem sobie, że jest to idealny moment na podsumowanie dotychczasowej zawartości dodatku Dragonflight, skupiając się na tak zwanym endgame. Natomiast, jeśli jesteście ciekawi pierwszych wrażeń oraz ogólne informacji związanych z dodatkiem, to znajdziecie je tutaj.

Daily questy aka World Quest w World of Warcraft

Mam nieodparte wrażenie, że od czasów dodatku Legion oraz Diablo 3 Reaper of Souls Blizzard rozwinął ten element gry do perfekcji. Wówczas trzeba było wykonywać wszystkie questy, aby nasza postać rosła w siłę, ponieważ World Questy dawały nam “Artefact/Azerite Power”. To zmieniło się dopiero w Shadowlandsach, gdzie twórcy całkowicie odeszli od systemu żmudnej farmy punkcików, aby nasza postać stawała się coraz potężniejsza, dając nam w zamian po prostu walutę, którą wymienialiśmy na transmogi oraz jakieś początkowe elementy ekwipunku.

Podobnież dzieje się w Dragonflight, z tą różnicą, że na maksymalnym poziomie naszego bohatera otrzymujemy dodatkowe zadania w kilkugodzinnych interwałach, takie jak np. ugotowanie zupy, czy odbicie smoczego fort, co jest częstym wymaganym elementem do Weekly questa. Dzięki temu istnieje szansa, że otrzymacie jakiś przedmiot, który na początku ubierania postaci może być upgradem.

World of Warcraft - przykładowy Weekly Quest
I tak o to z takiej skrzyneczki mamy szanse na epica

System craftów w World of Warcraft

Jeśli miałbym wskazać coś, co Blizzard zrobił w Dragonflight naprawdę bardzo dobrze, to system craftingu. Mam wrażenie, że profesje w końcu czemuś służa, aniżeli tylko “panie, ma pan pare kwiatków i zrób mi pan kilka potek”. Dotychczas niestety tak to w dużej mierze wyglądało, a jedynie tylko szczęśliwi posiadacze wybranych profesji mogli cieszyć się godziwym zarobkiem. Obecnie wygląda to tak, że możemy nosić na sobie 2 wytworzone elementy ekwipunku. Nie są to jednak przedmioty które posiadają jedynie “gołe statystyki”, mógłbym te przedmioty spokojnie przyrównać z legendarkami, ponieważ posiadają swoje unikalne moce.

World of Warcraft - przykladowy craft z affixem
A tutaj macie przykładowy affix na wycraftowanym przedmiocie

Nowy system oczywiście nie jest bez wad, bo zawsze można coś poprawić. Niemniej Blizzard z jego rozwojem poszedł w dobrą stronę. Jedyne, co przydałoby się moim zdaniem poprawić, to “cykl życia” profesji. To, co na ten moment przychodzi mi do głowy, to zwiększenie ilv za pomocą materiałów z Mythic+20. Dzięki temu dalej profesje byłyby użyteczne, jak również gracze mieliby tak zwaną marchewkę, aby progresować dalej.

Mythic + w World of Warcraft

Skoro już wspomniałem o Mythic+ w kontekście craftingu, to tutaj postaram się opisać moje wrażenia z nimi związane. Jeśli nie wiecie, czym są tak zwane Mythic+/M+, to jest to ulepszona wersja dungeonu, która poza utrudnieniami w postaci dodatkowych affixów posiada również ograniczenie czasowe. A jak one prezentowały się w pierwszym sezonie Dragonflight? Moim zdaniem sezonowy affix był po prostu okej, bywały lepsze, jak również i gorsze.

Istotną zmianą, jaka została wprowadzona pod koniec Shadowlands, a która przeszła do Dragonflight, był podział dungeonów na 4 z obecnego dodatku i 4 z poprzednich:

  • Ruby Life Pools (Dragonflight)
  • Algeth’ar Academy (Dragonflight)
  • The Azure Vault (Dragonflight)
  • The Nokhud Offensive (Dragonflight)
  • Halls of Valor (Legion)
  • Court of Stars (Legion)
  • Shadowmoon Burial Grounds (Warlords of Draenor)
  • Temple of the Jade Serpent (Mists of Pandaria)

Jest to moim zdaniem najlepsza zmiana w Mythic+, ponieważ przez cały dodatek będziemy zawsze robić coś nowego, a wszystko to dziać się będzie właśnie za sprawą rotacji dungeonów. Jedyne, co bym w tym segmencie poprawił, to dobór affixów tak, aby każdy tydzień był wyzwaniem, aniżeli to, co jest obecnie. Bywają tygodnie “do pushowania” oraz takie, które “nie chce mi się nawet weekly chesta zrobić”. To jest pole nad którym twórcy muszą popracować, jeśli chodzi o balans. Natomiast o balansie klas postaci i związanej z nim metą wypowiadać się nie zamierzam, ponieważ to gracze sami sobie stwarzają problemy tam, gdzie ich nie ma.

Raid Vault of the Incarnates

Myślę, że tutaj wszyscy możemy się zgodzić, że jeśli chodzi o ten element gry to w 90% contentu był on zrobiony prima sort. Nie inaczej jest w przypadku Vault of the Incarnates, gdzie walki były nie tylko interesujące, ale również wymagające, za wyjątkiem LFRki. Niestety, nie ma róży bez kolców, a wspomnianymi kolcami był tak zwany loot table, gdzie część klas bez zdobycia konkretnych przedmiotów – najczęściej broni – zderzała się ze ścianą, jeśli chodzi o hps/dps. Oczywiście są crafty, ale nawet broń z raidu na poziomie trudności normal była lepsza od craftu z item lv heroic/mythic. Ot, po prostu polowanie na BiS. Mam nadzieję, że takiej sytuacji w 10.1 nie doświadczymy, a jeśli już, to chciałbym wówczas zdobywać “shardy”, aby takowy przedmiot złożyć.

Podsumowanie patcha 10.0.0 – 10.7.0

Zatem jak wyglądał rozwój World of Warcraft Dragonflight po premierze? Moim zdaniem Blizzard wyciągnął wnioski z porażki, jaką były Shadowlandsy. W przeciwieństwie do poprzedniego dodatku, a nawet dwóch mamy systematycznie rozwijaną grę. Ponadto jest coś, o czym wcześniej nie wspominałem. Otóż w patchu 10.0.7 Blizzard dodał Trading Post, czyli swego rodzaju season passa, gdzie w przeciwieństwie do innych gier nie musimy nic za niego płacić. Otóż każdego miesiąca we wspomnianym Trading post pojawiają się przedmioty do kupienia takie jak:

  • mounty;
  • transmogi;
  • zabawki.
World of Warcraft Mount z trading posta
Takiego oto  Cloud Serpent można było kupić w zesżłym miesiącu

Kolejną rzeczą, która wskazuje na światełko w tunelu cudownej rozgrywki, jest publikowana roadmapa. Są to rozpiski dotyczące planu wydawniczego nadchodzących aktualizacji. Dotychczas, jeśli chodzi o Dragonflight, twórcy dotrzymują terminów i oby tak pozostało. Zapowiada się, że obecny dodatek do World of Warcraft może okazać się jednym z lepszych na miarę Wrath of the Lich King czy też Legionu. Czego sobie i Wam życzę, bohaterowie Azeroth.

World of Warcraft road map
Roadmapa przedstawiająca nadchodzące aktualizacje
Avatar photo
Pasjonat gier komputerowych od najmłodszych lat, pamiętający czasy ZX-Spectrum i C64. Wieloletni fan gier spod stajni Blizzarda. Najbardziej lubi oglądać rozgrywki esportowe Starcrafta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Scroll to top