Coś się kończy, coś zaczyna. Choć na graczy Call of Duty: Vanguard czeka już ostatni sezon, ostatnia gra Activision planuje zakończyć rozgrywki z pompą. To czas niezapomnianych powrotów oraz nowości usprawniających jedną z najbardziej kontrowersyjnych odsłon tej serii.
W Call of Duty, zło czai się wszędzie
Ostatni sezon rozgrywek w Call of Duty: Vanguard startuje już 24 sierpnia. Operacja Ostatni Bastion pożycza antagonistów z poprzednich odsłon serii, stawiając graczy przed wielkim dylematem. Pojawią się chociażby Raul Menendez (Black Ops II, 2012), Khaled Al-Asad (Modern Warfare, 2007), Gabriel T.Rorke (Ghosts, 2013) oraz He “Zeraph” Zhen-Zhen (Black Ops III, 2015). Dostępni również jako operatorzy, złoczyńcy szykują się na sabotaż Caldery także w CoD: Warzone, a tylko gracz może podjąć decyzję – czy im pomóc, czy może udaremnić to zadanie.
Ostatni Bastion to również dwie nowe mapy w rotacji trybów wieloosobowych CoD: Vanguard – Fortress oraz Beheaded. Muszę przyznać – dystopijny Nowy Jork i śródziemne połacie to intrygujące lokacje dla sieciowych potyczek. Do tego standardowo – przepustka sezonowa, pozwalająca na zgarnięcie wielu unikatowych nagród. Antagoniści pojawią się również w trybie Heroes vs Villains, inspirowanym klasycznym Search & Destroy. Nie zabraknie też atrakcji dla wielbicieli zombiaków – The Archon to świeże doświadczenie w kultowym trybie rozwałki martwych nazistów.
Jeżeli gracie intensywnie w CoD: Vanguard, aktualizacja już powinna czekać na dyskach Waszych konsol i komputerów PC. Jeśli nie, to cóż – ponad 100 GB do pobrania to niemała przeprawa, lecz raczej warto – o ile szukacie bezkompromisowej strzelaniny w trybie battle-royale. W końcu Warzone jest darmowe, czyż nie?
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!