Genesis Thor 660 RGB – recenzja. Jedna klawiatura, dwa światy

Thor 660 RGB - Gateron Red i Brown

Niby jedna nazwa, ale w tym materiale znajdziecie informacje dotyczące obu wariantów Thor 660 RGB. Całość dotyczy przełączników: nieco starszych Gateron Red oraz nowszych Gateron Brown. Dzięki uprzejmości producenta miałem okazję przetestować dwa modele, które z boku zbytnio się nie różnią, ale diabeł tkwi w szczegółach. Jeżeli szukacie klawiatury mechanicznej do 300 zł i nie przeszkadza Wam wersja 60%, to ten tekst jest skierowany właśnie do Was. Mimo pewnych obaw, gdyż takiego „ograniczonego” w klawisze sprzętu nigdy nie miałem, szybko polubiłem oba akcesoria.

Specyfikacja klawiatur

Zanim przejdę do omawiania samych Thorów, warto zapoznać się z ich wnętrzem i materiałami. Całość podzieliłem na trzy tabele, gdyż nie licząc w przypadku tego materiału koloru, jedyne różnice to przełączniki, siła nacisku oraz czas reakcji. Jeżeli chodzi o ostatni element, to ja nie odczułem dosłownie nic w czasie testów. Mimo to, według specyfikacji, obie klawiatury mają inne wartości.

Thor 660 RGB Red

Thor 660 RGB Brown

Thor 660 RGB w praktyce

Niezależnie od przełączników w środku, możecie wybrać biały lub czarny wariant. Mnie bardziej przypadł do gustu jaśniejszy motyw, gdzie całe podświetlenie prezentuje się okazalej. Bardzo możliwe, że po dekadach ciemnych akcesoriów podświadomie szukam czegoś innego, ale gdybym miał opierać się tylko na wyglądzie, to poszedłbym w łagodniejsze tony. Keycapy to Puddingi PBT, które powinny wystarczyć na lata. Górna część jest z trwalszego i grubszego tworzywa, zaś dolna ma go nieco mniej, dzięki czemu daje taki ładny efekt związany z RGB. Switche są wlutowane na stałe, trochę szkoda, że zabrakło hotswapa, ale jestem w stanie zrozumieć tę decyzję.

Peryferia są ciężkie i nie będą Wam na pewno „latać po biurku”, nawet przy aktywnym użytkowaniu. Trzeba wspomnieć, że żaden z modeli nie ma dołączonego odbiornika. Jeżeli więc nie macie w swoim komputerze modułu bluetooth, to do działania Thora będziecie musieli się w taki zaopatrzyć już sami. Czas pracy na baterii z pełnym podświetleniem to około dwa dni, co uznaję za całkiem przyzwoity wynik. W dowolnym momencie można podłączyć dołączony do zestawu kabel i pracować dalej. Tutaj jednak trzeba pamiętać, aby przełączyć przycisk od dołu klawiatury, jeżeli planujemy korzystać z opcji przewodowej.

Jak już pisałem, nie miałem nigdy sprzętu w wersji 60%. Trochę się obawiałem tego braku strzałek, które przy uzyciu skrótów są pod WSAD-em, ale ostatecznie udało mi się złapać odpowiedni flow. Nie ukrywam, że trochę pobawiłem się oprogramowaniem, aby było jeszcze wygodniej i dobrze, że takowe jest dołączone do Thorów. Tam też znajdziecie opcje do zarządzania podświetleniem. Znajdziecie tam również sekcję związaną z makrami oraz trybem gamingowym, który zablokuje niektóre działania w systemie. Chociaż sama aplikacja jakaś wizualnie porywająca nie jest, to zawiera wszystko, czego możecie potrzebować.

Różnice między modelami

Wspominałem wcześniej, że jednym z parametrów, które różnią te dwa modele, jest czas reakcji. Tylko że nie byłem w stanie tego jakkolwiek odczuć podczas użytkowania. Obie reagowały idealnie i przez myśl by mi nawet nie przeszło, że mogą na tym polu jakkolwiek odbiegać od siebie. Dopiero dokładne zaznajomienie uświadomiło mnie o tym fakcie. Nie wiem więc, czy w tym przypadku jest tutaj co oceniać. Najważniejsze są tutaj same przełączniki, gdyż jedne wymagają minimalnie więcej siły od drugich i tutaj wiele będzie zależało od własnych preferencji. Ja najczęściej gustuję w czerwonych, zarówno do grania, jak i pisania tekstów. Naturalnym wyborem wydawał się więc Thor 660 RGB z Gateron Red, ale model z Gateron Brown wiele nie odbiegał od swojego starszego brata. Byłem pozytywnie zaskoczony, gdy okazało się, że klawiatura oferuje bardzo przyjemne „klikanie” bez dużego nacisku.

Biały i czarny Thor 660

Logitech G, a także kilku innych producentów, w przypadku brązowych przełączników kończył się z dość charakterystycznym doświadczeniem. Przede wszystkim większą siłą nacisku i nieco głośniejszą pracą. W przypadku omawianych sprzętów nie ma tak drastycznego przesunięcia, a raczej taki delikatny. Nie zrozumcie mnie źle, różnice w przypadku Gateron Red i Brown czuć, ale nie jest to jakaś przepaść, która miałaby dla mnie większe znaczenie. W ten sposób obie klawiatury są dla mnie szalenie przyjemne w użytkowaniu. Przed testami śmiało stawiałbym na czerwone, ale teraz? Teraz niezależnie od decyzji, byłbym zadowolony. To jednak jest moje subiektywne odczucie, gdyż są osoby, których działanie Redów w ogóle by nie przekonało i absolutnym minimum byłby właśnie Thor 660 RGB z brązowymi. Warto więc pomyśleć o udaniu się do marketu, w celu sprawdzenia, który Wam bardziej odpowiada, aby mieć 100% pewność. Cała reszta — nie licząc umownego w moim odczuciu czasu reakcji — jest identyczna.

Dźwięk klawiszy

W moich poprzednich testach tego nie robiłem, ale zdałem sobie sprawę, że dla części osób to, jak „brzmi” dana klawiatura, jest bardzo istotne. Stąd też nagrałem krótkie materiały, abyście mogli posłuchać obu modeli w czasie pracy. Koniecznie dajcie znać, jak mi z tym poszło oraz czy ma to dla Was tak dużą wartość, jak mi się wydaje.

Próbka 1 – Gateron Red

Próbka 2 – Gateron Brown

Podsumowanie

Ciężko nie polecić tych klawiatur. Jeżeli lubujecie się w mniejszym sprzęcie lub zależy Wam na większej przestrzeni na biurku, to musicie wziąć pod uwagę omawiane modele. Prezentują się fantastycznie, granie i pisanie na nich to sama przyjemność. Sam musiałem się trochę przestawić do wariantu 60%, ale nie wymagało to zbyt wiele czasu i wysiłku. Przyzwoity czas na baterii, świetne podświetlenie RGB i sporo opcji konfiguracji pod swoje potrzeby. Do ideału brakuje hot swapa oraz regulacji wysokości, ale w tym przedziale cenowym, nie jest to niezbędne. Teraz tylko warto się zastanowić, które przełączniki i można rozpocząć własną przygodę z nimi!


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Za dostarczenie sprzętu do recenzji dziękujemy firmie Genesis.
Udostępnienie urządzenia w żaden sposób nie wpłynęło na wydźwięk powyższej recenzji.

Kup Genesis Thor 660 RGB

Reklama produktu w Ceneo.pl


Avatar photo
Cześć! Mam na imię Artur i uwielbiam gry wideo niezależnie od platformy. Mimo 30 lat na karku cały czas sprawiają mi radość i liczę, że to się nie zmieni.
Scroll to top