Dzwońcie do przyjaciół, żon, matek i kochanek! Rezerwujcie urlopy na końcówkę maja, lecz tym razem – grill się nie odbędzie. Cała Polska będzie grać, ponieważ Kangurek KAO już ma oficjalną datę premiery.
Wszelkie posiedzenia z kiełbaskami warto zaplanować na początek maja. Później już nie będzie czasu – 27 maja ukaże się Kangurek KAO, i to na wszystkich najpopularniejszych platformach. Swoją wersję otrzymają komputery PC, a także konsole – PlayStation 4, PlayStation 5, Nintendo Switch, Xbox One oraz Xbox Series X|S.
Miłym zaskoczeniem jest również planowana cena gry. To zaledwie równowartość 29,99 dolarów, gdy mówimy o wydaniu cyfrowym. Jest to również jeden z niewielu przypadków, gdzie wersja cyfrowa jest rzeczywiście tańsza od fizycznej. Za tą zapłacimy już równowartość 34,99 dolarów, co oznacza iż łatwiej uzbroić się w grę odwiedzając sklep z poziomu platformy naszego wyboru.
Kangurek KAO powraca
A dlaczego warto? Przede wszystkim, nowa produkcja będzie zaskakującym połączeniem platformówki z chodzoną bijatyką. Kangurek KAO nie boi się walnąć z piąchy nikogo, kto stanie mu na drodze. Nowa opowieść ma być również tą najgłębszą, która odmieni dotychczasowe życie żółtego torbacza. Spójrzcie tylko na najnowszy zwiastun filmowy, a także mój test wersji demonstracyjnej, jaki odbył się z okazji Festiwalu Gier na Steam.
Dobrych gier platformowych na rynku jest mało. KAO nie zawalczy z gigantami wielkich budżetów, lecz dostarczy naprawdę porządne doświadczenie na nowej i starej generacji konsol. Trzymamy kciuki za pełną wersję gry oraz jej sukces, bo to on będzie gwarancją kontynuacji i kolejnych gier z żółtym kangurkiem.