Moje ostatnie teksty o nowych sezonach Destiny 2 i Fortnite ukazały się z lekką obsuwą. Miałem nadzieję, że o kolejnym rozdziale obecnej odsłony Call of Duty napiszę w terminie. Zaczynając ten materiał, nie miałem pojęcia czy osiągnę ten cel. Jednocześnie ogarnęło mnie spore zdziwienie, że w ogóle mam ochotę pisać na ten temat. Długoletnia seria wydana przez Activision oprócz trybu dla pojedynczego gracza nigdy mnie za bardzo nie interesowała. Od zawsze byłem w drużynie, która preferuje cykl Battlefield. Niestety ostatnie kilka odsłon skutecznie mnie do niego zniechęciły i rozglądałem się za jakąś alternatywą. Zwiastuny nowego CoDa wyglądały obiecująco, więc postanowiłem zaryzykować. Od razu powiem, że było warto. Pomimo licznych bugów i gliczy zabawa jest świetna. Nie pamiętam, kiedy spędziłem tyle czasu w rozgrywkach stricte PvP. Właśnie dlatego zdecydowałem się na stworzenie krótkiego tekstu o Modern Warfare II Reloaded.
Nowa zawartość
14 grudnia około godziny 19:00 na nasze sprzęty zawita śródsezonowa aktualizacja nie tylko do zwykłej gry wieloosobowej, ale też do Warzone 2.0 oraz do DMZ. Popularny Battle Royale otrzyma całkowicie nowe doświadczenie, pod postacią Warzone Cup, który jest wariacją na temat Rocket League. Powróci Mini Royal, czyli krótsza i mniejsza wersja większego brata. W Al Mazrah pojawi się również nowa lokacja. Budynek 21 dołączy także do trybu DMZ. Na terenie działań zdobędziemy nowe klucze pozwalające wejść do tego ogromnie niebezpiecznego miejsca. Na śmiałków, którzy postanowią skierować swoje kroki w kierunku tego tajnego laboratorium biologicznego, czeka kontrabanda najwyższego szczebla.
Konteneryzacji
Pierwszą dodaną mapą do trybów PvP w Modern Warfare II był Shoot House. Z początku nie przypadła mi do gustu. Na szczęście po kilkudziesięciu minutach spędzonych na obrywaniu zza każdego możliwego rogu wyryłem plan niewielkiego obszaru w swojej głowie. Teraz tylko pozostało mi nabyć zdolności celnego strzelanie. Bo co z tego, że zazwyczaj jako pierwszy oddaję strzał, jeżeli jest to strzał w ucho albo sznurówkę. Wygląda na to, że za chwilę będę musiał zapamiętać kolejne ułożenie, ponieważ wraz z aktualizacją Modern Warfare II Reloaded pojawi się Shipment. Sam znawcą nie jestem, ale jest to podobno lubiana mapa. Już niedługo wyrobię sobie swoje zdanie na jej temat. Pomiędzy 21 grudnia i 4 stycznia kompaktowy poziom zostanie przyozdobiony świątecznymi dekoracjami.
Raid w Modern Warfare II Reloaded
Jeżeli raid, który zawita do Call of Duty, będzie czymś podobnym do tego, co możemy zobaczyć w Destiny 2, to według mnie jest to najlepszy możliwy dodatek. Naprawdę jestem ogromnie ciekaw, jakie rozwiązania przygotowało dla nas studio odpowiedzialna za stworzenie tego trybu. Podczas infiltracji ukrytego doku dla łodzi podwodnych na granicy Urzikstanu i Al Mazrah poznamy kontynuację wydarzeń z kampani MW II. Jako Kapitan Price, Farah oraz Gaz przemierzymy zalane wodą korytarze Atomgradu. Jedyne co trochę psuje mi humor to fakt, że aby rozpocząć raid trzeba zdobyć specjalny Rajdowy Klucz. Można tego dokonać na kilka sposobów:
- ukończyć odpowiednie dzienne wyzwanie w trybach PvP lub współpracy,
- umiejscowić się w pierwszej dwudziestce podczas rozgrywki Battle Royale,
- w DMZ wyekstraktować 30 tysięcy dolarów.
Wierzchołek góry zawartości
Oczywiście to nie wszystko, co zobaczymy w Modern Warfare II Reloaded. Do wszystkiego, co opisałem, dołączy jeszcze dwóch nowych operatorów oraz kolejna broń — cicha i zabójcza Chimera. Pojawi się opcja grupowania przyjaciół oraz długo wyczekiwane statystyki. Szczerze powiem, że nigdy wcześniej w żadne Call of Duty nie wkręciłem się tak jak w najnowszą odsłonę i mam nadzieję, że pożyje ona dłużej niż jej poprzedniczka. Na koniec zostawię Was z moim największym do tej pory killstreakiem. Chyba jeszcze w żadnej grze nie udało mi się uzyskac 19 zabójstw bez żadnej śmierci i nie ważne, że pomogły mi w tym gadżety. Enjoy!