Nigdy nie rozumiałem, co ludzi tak urzeka w wędkowaniu. Natomiast nie da się ukryć, że szeroko pojmowane rybołówstwo nie dość, że od wieków było podstawą wyżywienia dla ogromu ludzi, tak stanowi dla rzeszy ludzi doskonałą rozrywkę. I to właśnie do takich ludzi kierowany jest Fishing: North Atlantic, wciągający i realistyczny symulator połowów komercyjnych. Jeżeli interesują Was takie rozrywki, cieszę się, że mogę Was poinforować, że premiera Fishing: North Atlantic już na dniach, 23 marca na Nintendo Switch!
Premiera Fishing: North Atlantic
Wydawca Forever Entertainment tak reklamuje nadchodzący tytuł:
Fishing: North Atlantic oferuje 32 statków przygotowanych do wszystkich stylów i technik połowu, takich jak łowienie harpunem, które pozwala łapać mieczniki i tuńczyki. Zacznij od polowania harpunem, a potem przejdź do zarzucania sznurów głębinowych czy łapania homarów i krabów śnieżnych. Poznasz również łowienie sznurami haczykowymi, sieciami i trałem. Czy sprostasz temu wyzwaniu?
Gra ma oferować mnóstwo treści dla fascynatów rybołówstwa. Dostępne będą różne metody połowu, od harpunów, przez pułapki na kraby po różnego rodzaju sieci. Dzięki nim będziecie mogli łapać mnóstwo różnorodnych gatunków ryb jak mieczniki, tuńczyki, dorsze, czy inne, których nazwy wydają mi się, szczerze mówiąc, zmyślone. Ale hej, w sumie to wszystkie nazwy w którymś momencie musiały być zmyślone, prawda? Realizmu ma dodać zaawansowany system pogodowy dostosowujący pogodę zgodnie z obszarem, na którym się znajdziemy.
Żeby nie było zbyt łatwo, jak w prawdziwym życiu, ryby będą przemieszczać się po mapie. Ich cena zależała będzie m.in. od aktywności innych rybaków. Jednak na osłodę będziemy mogli stanąć za sterami jednej z 32 łodzi od licencjonowanych firm takich jak A.F. Theriaul & Son, Skipasyn, Scanmar, Hermes, Selfa i Moen Marin. Jestem pewny, że pasjonaci rybołówstwa doskonale znają te marki. Czymże jednak byłaby łódź bez otwartej wody do żeglugi? Mapa w rejonie Nowej Szkocji jest ogromna i oferuje obszar 60,000 kilometrów kwadratowych (200 km x 300 km). Będzie gdzie popływać!