Chyba już wiecie, że lubię VR. Dlatego nie mogę się już doczekać końca lutego. Wtedy to premierę będzie miał nowy headset od Sony. Niestety, nie będę miał okazji przetestować go jako pierwszy, ponieważ obiecałem to swojemu młodszemu synowi, który jest jeszcze większym entuzjastą niż ja. Na początku października zeszłego roku właściciel marki PlayStation zakomunikował, że planuje wyprodukować 2 miliony sztuk następcy PS VR. Było to dość odważne posunięcie.
Wypuszczone w 2017 roku gogle osiągnęły pułap jednego miliona dopiero po niecałych 10 miesiącach od momentu trafienie na półki sklepowe. Niemniej jednak trzymałem mocno kciuki, aby zaplanowany cel udało się osiągnąć. Niestety, słabe preordery PS VR2 zmusiły firmę do zmniejszenia ilości wyprodukowanych sztuk. Przynajmniej taką informację podał wczoraj (31.01) Bloomberg. Wygląda na to, że sytuacja cała sytuacja wygląda inaczej.
Krótka historia i sprostowanie
Sony rozpoczęło preordery PS VR2 w listopadzie zeszłego roku. Na początku jedynym sposobem na rezerwację zestawu była rejestracja bezpośrednio u producenta. Najwyraźniej liczba zamówień nie powaliła, ponieważ niewiele później możliwość złożenia zamówienia przedpremierowego pojawiła się w większości znanych nam sklepów z elektroniką. Powodów takiego obrotu sprawy było kilka. Przede wszystkim gogle działają tylko z PlayStation 5, które na tamtą chwilę miało ogromne problemy z dostępnością. W związku z zastosowaniem zupełnie innego rozwiązania technologicznego PS VR2 nie oferuje wstecznej kompatybilności, przez co wielu graczy nie mogłoby grać w produkcje ze swojej biblioteki. Wspomnieć muszę też o cenie, która przystępna nie jest, a w obecnej sytuacji na świecie dla wielu jest nie do przeskoczenia.
Według wczorajszej wiadomości, która pojawiła się na portalu Bloomberg, Sony podjęło decyzję o wypuszczeniu w świat tylko miliona sztuk na premierę w lutym tego roku. Kilka godzin po opublikowaniu artykułu portal Gamesindustry opublikował bardzo krótkie sprostowanie tej informacji, które możecie przeczytać tutaj. Uważam, że sprawa wygląda dziwnie i planuję śledzić jak dalej rozwiną się jej losy.
Preordery PS VR2 nie mają najwyraźniej znaczenia
Od czasu zademonstrowania światu headsetu i ogłoszenia preorderów minęło już trochę czasu. Coraz więcej tytułów, które dostępne były na poprzednią generację, otrzyma stosowną aktualizację. W niektórych przypadkach odbędzie się to bez konieczności dodatkowej opłaty. Liczba dostępnych gier mających ukazać się w okienku premierowym przekroczyła już 30. Wydaje mi się, że Sony nie zraziło się słabym odbiorem i nadal będzie inwestować w swój produkt.
Wiem, że na tę chwilę wirtualna rzeczywistość jest nadal niszową rozrywką. Mam jednak nadzieję, że już niedługo nadejdzie czas, kiedy zainteresuje się nią i mainstream. Jeżeli jednak tak się nie stanie to nic straconego. Zarówno ja, jak i moje dzieci nadal będziemy czerpać mnóstwo przyjemności z bycia Iron Manem lub współpracy podczas rozbrajania bomb. Najważniejsze jest to, żeby się dobrze bawić, a PS VR dostarczyło nam już wiele godzin rozrywki i myślę, że wersja druga da nam ich jeszcze więcej.