Nie będę owijał w bawełnę. Nie jestem głównym odbiorcą tytułów RPG od Bethesdy. Ostatnim, nad którym spędziłem naprawdę dużo czasu, był Morrowind, ale było to dawno i nieprawda. Powód jest prosty. Moje sesje nie mogą trwać po kilka godzin tak jak kiedyś. Szkoda mi odpalać grę tylko po to, by po porozmawianiu w mieście z kilkoma postaciami musieć ją wyłączyć. Nie zmienia to jednak faktu, że rozumiem ich fenomen. Ogromny otwarty świat oraz duża swoboda działania to coś, co cenię równie wysoko, jak dobre mechaniki walki w akcyjniakach czy uczucie strzelania w Destiny. Dlatego nie planuję zagrać w ogromnie oczekiwaną produkcję amerykańskiego studia, ale jak tylko dowiem się, kiedy prezentacja Starfield będzie miała miejsce, na pewno dodam datę do swojego gamingowego kalendarza.
Plotka tu, plotka tam
W mediach społecznościowych oraz podcaście The XBOX Two pojawiły się strzępki informacji o tym, kiedy możemy się takiego eventu spodziewać. Szkoda tylko, że żadna z tych zajawek nie została oficjalnie potwierdzona. Chyba najbardziej wiarygodnym źródłem jest tweet redaktora naczelnego serwisu Video Games Chronicle, który twierdzi, że nowy materiał możemy zobaczyć nawet w tym tygodniu. Chciałem podlinkować wspomnianą wiadomości, ale niestety nie mam do niej dostępu. Znalazłem natomiast screena, który prezentujemy poniżej.
Prezentacja Starfield niebawem?
Jeżeli plotki o premierze Starfield to prawda, to sensowne byłoby rozpoczęcie kampanii promującej jak najszybciej. Z drugiej strony mam wrażenie, że akurat ta produkcja nie potrzebuje ogromnej reklamy. Wystarczy, aby Bethseda ogłosiła datę, a resztę napędzą fani i media.
Ze swojej strony mogę dodać tylko jedno. Mam nadzieje, że zarówno deweloper, jak i wydawca nie mają ciśnienia, aby wypchnąć tytuł jak najszybciej. Jestem pewny, że ci, którzy czekają na kosmicznego RPGa wolą poczekać trochę dłużej, niż dostać niedopracowany produkt.
