Powoli zbliża się czas białego zimna (kiedy to nie powinno jeść się żółtego śniegu!), poszukiwania prezentów i wciskania dodatkowego ekwipunku na stoły, do których to przyjdzie nam niedługo zasiąść i dzielić się opowieściami ze wszystkich odwiedzonych przez nas światów.
Pomyślałem, że skoro i sam zaraz będę na drodze, która to zaprowadzi mnie przed te wszystkie łakocie świąteczne i świętowanie, to napiszę sobie i wam krótką instrukcję, byśmy spędzili te święta bez większych problemów na linii rodzina – konsola – komputer! W końcu wszyscy bohaterowie opuszczają jaskinie, by iść na wielką przygodę! Co prawda, nie jesteśmy Hobbitami, lecz i tak droga daleka!
Zasada pierwsza: Należy zebrać drużynę!
Niezależnie, czy idziemy szukać skarbów pośród klocków Lego, czy też w gnieździe pełnym potworów wraz z innymi Wiedźminami, to nie warto iść samemu. W końcu święta to czas tego, byśmy byli blisko siebie, niezależnie, czy jesteśmy z tych, co lubią Xboxa lub Sony albo Nintendo i PC. W tym okresie, gramy w jednej drużynie!
Zasada druga: Pamiętaj o drugim kontrolerze, bo w końcu grasz z Mikołajem!
Święty Mikołaj, mimo, że zajęty będzie rozdawaniem prezentów wszystkim grzecznym graczom, nie zapomnij o zostawieniu czegoś dla tego dobrego gracza. Osobiście polecam zostawić ciasteczka z mlekiem, ewentualnie zostawcie karteczkę z napisem „Obudź, to zagramy w Gwinta!”.
Zasada trzecia: Posprzątaj swoją jaskinię, w końcu goście nadchodzą!
Nawet Shrek ogarnął swoje bagno, bo chciałby, by jego bliscy czuli klimat! Ja wiem, że wielu z nas posiada sporo pudeł od kolekcjonerek, figurek i innych gadżetów pokazujących naszą miłość do gier. Mam też pełną świadomość, że goście nie będą siedzieć w naszej jaskini, to przynajmniej zróbmy mapę lub zostawmy generalne wskazówki, jak nas odnaleźć, kiedy przyjdzie szukać bohatera zdolnego do odbicia Gotham, czy ocalenia Azeroth!
Zasada czwarta: Prezenty kup szybko!
By potem jakiś biedny kurier nie musiał przedzierać się przez zniszczone miasto, gdzie za każdym rokiem czekać będzie na niego coś, tak przerażającego, że ekipa z Gearsów powie mu, że oni w święta nie robią lub za mało im w tym wojsku płacą. No umówmy się, nawet ludzie z mafii mają wolne w grudniu! Sam ojciec chrzestny w końcu tak rozkazuje, a jeśli nie zastosujecie się do zasad, przyjdzie piankowy marynarz i was zje!
Zasada piąta: Nie szukaj Mikołaja!
W końcu ma dostarczyć wszystkie prezenty, a lepiej byśmy mu nie przeszkadzali! Zamiast tego skupmy się na tym, by skończyć w końcu, chociaż część tytułów, co zalegają nam na kupce wstydu!
Zasada szósta: Świąteczne Soulsy z naszym brzuchem!
Pamiętaj, że masz 12 questów do ukończenia na stole. Jednak uważaj — jest 13, który włącza starcie z final bossem, czyli serniczkiem! (Z rodzynkami lub bez w zależności od poziomu trudności). A tak na serio: Smacznego i spalimy to jakimś wirtualnym polu bitewnym. Może do tego czasu, będą miejsca na tych, które poznaliśmy w ostatnim Battlefieldzie 2042? Tam na pewno będzie pustka.
Zasada Siódma: Wysłuchaj świątecznej historii!
Polecałbym te, które opowiada Decard Cain, jednak nie wiem, czy akurat ich klimat pasuje do grzanego wina przy kominku! Zawsze jest jeszcze opcja ścigania się z Mario na jakiejś śnieżnej mapie lub walka na śnieżki z Ciri i Geraltem.
Zasada ósma: Nie zwariuj!
W końcu nie jesteśmy Vassem z Far Cry, to nie możemy zapomnieć, że to święta, a co za tym idzie, czas relaksu oraz odpoczynku! W Boże narodzenie to nie starcie z pomiotami piekieł, czy ochrona miasta przed straszną zimą. Dla odmiany sięgnijmy po książkę historyczną, ale nie opowiadającą historie, które to znamy z alternatywny stworzonej przez Ubisoft! Jeśli lubicie serie Sid Meier’s Civilization, to na pewno szukajcie pod choinką (lub napiszcie ładny list, wiecie do kogo) Sid Meier przedstawia: Wspomnienia!.
Zasada dziewiąta: Wyłącz ten sprzęt!
Tak, dobrze czytasz, wyłącz ten komputer, konsolę, a do tego zostaw pada, gdzieś daleko od siebie. Pamiętaj, że w Święta trzeba ocalić Kevina i jego wielką chatę od tych dwóch złodziei. Co roku próbują i im to nie wychodzi. Daj odpocząć sprzętowi i grom, w końcu nie uciekną, a wiemy, że pewnie nowe tytuły pojawia się pod choinką!
Zasada dziesiąta: Choinka do ubioru!
Sam nie jestem zwolennikiem drzewka w domu, ale jak już jest, to niech przynajmniej świeci się lepiej niż nasze wszystkie kolorowe elementy RGB. W końcu trzeba wiedzieć, gdzie zostawiać ten wysoko poziomowy sprzęt na nadchodzące wydarzenie zwane 2022.
Zasada jedenasta: Jak już masz grać, to w coś spokojnego!
W końcu to czas spokoju, a co za tym idzie, takie tytuły jak Dark Souls idą w odstawkę, zastąpmy je większą ilością serniczka z Asterixem i Obelixem w tle lejących rzymian w rytm Last Christmas.
Zasada dwunasta: Naładuj baterie!
Nie, nie te do myszki, pada, czy klawiatury. Swoje własne, więc sio spać po tej ostatniej grze. I mówią poważnie. Dodatkowo, jak ktoś dostał się do walki z final bossem z punktu siódmego, to weźmie sobie tę zasadę do serca, a najlepiej niech zastąpi ona tę jedyną ukochaną grę. Przynajmniej na okres świąt.
Zasada trzynasta: Świętuj, jakbyś właśnie skończył swoją ulubioną grę!
No poważnie mówię, chodź świętować. W końcu przeszliśmy ostatni poziom tego roku. Chociaż nie znamy jeszcze jego statystyki, to i tak jest nawet dobrze, bo w końcu zabawa dla gracza nigdy się nie kończy. Raz trafimy na statek z Shepardem, a innym razem przyjdzie nam zabawiać się w składanie jakiejś budowli z LEGO, podczas kiedy inni będą szukać czwartego na eskapadę do Szczeliny Nefalemów lub pójdą do archiwum świątyni rycerzy Jedi po jakąś dobrą i klasyczną planszówkę, bo Yoda się nudzi!
Ps. Traktuj ten tekst z żartem. Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia.