Po ponad trzynastu latach Czeski wydawca 2K postanowił odkopać jedną z zapomnianych marek w portfolio swojej firmy. Z racji tego, że jedną z moich ulubionych dziedzin sportowych jest tenis ziemny, to nie mogłem sobie odpuścić okazji, by napisać słów kilka na temat tej produkcji. Czy zatem gra sygnowana Igą Świątek odniesie sukces na naszym rodzimym terenie, jak i na świecie? Oto Top Spin 2K25, czyli następca Top Spin 4!
Nowi producenci nowe obawy
Omawiana produkcja to najnowsze dziecko producenta Hangar 13, które szerzej odbiorcom znane jest z odświeżania ostatnimi laty serii Mafia. Nie ma co się zatem dziwić, że można było mieć wątpliwości czy oby firma niespecjalizująca się w tworzeniu produkcji sportowych na pewno da radę stworzyć dobry tytuł. Zacznijmy może zatem od początku.
Jest mało, ale może być lepiej
Top Spin 2K25 nie posiada w swoim portfolio zadziwiająco mnogiej liczby zawodników, ale dla fanów tegoż sportu na pewno ważna na pewno jest jakość, a nie ilość. Tak więc na start otrzymujemy siedmiu uczestników oraz jedenaście zawodniczek. Dodatkowo do tego rosteru dochodzą również „Legendy” tenisa ziemnego i jest to siedmiu dodatkowych sportowców. Oczywiście z kolejnymi aktualizacjami, twórcy obiecali nam, że dołożą starań w przygotowaniu szerszej listy graczy.
Musisz być na sieci cały czas
Zabawę w Top Spin 2K25 możemy ogrywać w kilku trybach. My Career, World Tour, 2K Tour oraz typowego Online Exhibition. Wszystkie te wymagają stałego połączenia online i w zasadzie jedynymi opcjami na zabawę offline jest Exhibition oraz Top Spin Academy. Niestety, jeśli ktoś nie posiada połączenia z internetem, może za dużo nie porobić w tej grze, a szkoda, bo moim zdaniem przydałby się lokalny tryb kariery.
Trening czyni mistrza
Top Spin 2K25 zalecam zacząć od treningu w akademii, gdyż nie będę ukrywał, że nie jest to najłatwiejszy tytuł do ogarnięcia dla nowicjuszy. W tym trybie podstawy zachowania zawodników, piłki czy też reguł zabawy wyjaśniać nam będzie znany fanom tenisista, legendarny zawodnik ze stanów zjednoczonych John McEnroe. W offline exhibition zaś pogramy ze swoimi kumplami na jednej kanapie, gdzie będziemy mogli pobawić się maksymalnie w trzy osoby.
Stwórz swojego zwycięzcę!
Najważniejszym z trybów gry, przy którym również spędziłem najwięcej czasu, jest kariera. Tam możemy stworzyć swojego własnego zawodnika. W edytorze postaci możemy między innymi zmienić wygląd bohatera, wybrać jego wzrost, muskulaturę, jaką ręką będzie wykonywał odbicia. Nie zabrakło również zmiany koloru strojów oraz dodawania ogrzewaczy czy innych czapek, dzięki czemu nadamy naszej postaci jeszcze więcej stylu. Część z dodatków odblokujemy za pomocą nagród z akademii, inne zaś będziemy mogli zdobywać za zwycięstwa w tym trybie.
Niestety ten format rozgrywki ma jedną wielką wadę, ogromną powtarzalność w tym, co robimy. Co prawda trzeba przyznać, że składa się on z treningu, na którym możemy wykonać rozgrzewkę, następnie przechodzimy do rozegrania meczu turniejowego, ale brakuje tutaj, chociażby wyzwań sezonowych, które by ubarwiły zabawę. W tym trybie musimy też rozważnie wybierać, kiedy chcemy odpocząć od zabawy, gdyż nasza postać posiada określoną liczbę wytrzymałości. Jest to stworzone, po to by nie można było przechodzić kolejno turnieju po turnieju i w sumie wprowadza pewien element taktyczny, gdyż każdy taki odpoczynek sprawia, że nie otrzymujemy w tym czasie punktów do tabeli.
Zostań międzynarodowym mistrzem Top Spin 2K25
Kolejnymi formami zabawy są World Tour i 2K Tour. Pierwsza pozwala nam na zabawę online wykreowanym przez nas zawodnikiem z ludźmi z całego świata. 2K zaś różni się tym, że do wyboru mamy jednego z dwudziestu pięciu zawodników, gdzie nagradzani będziemy za wykonywanie dziennych zadań. Zabawa w tych trybach dopełnia mocno ten tytuł. Granie z innymi osobami oraz walka o puchary w tej grze wymagają szlifowania swoich umiejętności, ponieważ nie jest to tytuł łaskawy dla nowych graczy.
Top Spin 2K25 to gra zdecydowanie wymagająca czasu na oswojenie się z rozgrywką i widać jak mocno celowano tutaj w realizm.
Na pewno pierwsze co rzuca się w oczy to wiernie zrealizowana fizyka gry. Piłka odbija się tutaj w różny sposób w zależności od nadania jej siły oraz kierunku, w którym ma się odbić. Wierność detali widać też w tym, czy nasz zawodnik jest prawo, czy lewo ręczny, a same postacie posiadają swoją wagę oraz kondycję, co mocno wpływa na przebieg meczu. Czuć to mocno, szczególnie gdy porównamy sobie, jak na korcie radzą sobie zawodnicy i zawodniczki, ponieważ każdym z nich gra się zupełnie inaczej.
Nie jest za łatwo
Niestety co może przyprawić to o ból głowy to zdecydowanie poziom trudności. Nawet na normalnym tytuł wymaga dużej precyzji w rozgrywce. Czasami miałem wrażenie też, że robiłem wszystko na odwrót, niż chciałem, a to za sprawą paska znajdującego się nad zawodnikiem, który częściej mnie rozpraszał, niż faktycznie pomagał w zabawie. Przez to czułem się bardziej, jakbym grał w grę rytmiczną i polecam wyłączenie tej „przeszkadzajki”, gdyż jak się okazuje, zdecydowanie łatwiej udawało mi się wyjść na prowadzenie.
Oprawa wideo w Top Spin 2K25
Oprawa wideo stanowi tu kluczowy element, korty oddane są tutaj bardzo wiernie i często zapominałem się, że jestem w środku rozgrywki, a nie oglądam mecz w telewizji. Bardzo dobrze oddane modele postaci, kibice reagujący dynamicznie na to, co się dzieje na korcie oraz to wszystko tutaj zastaniemy. 2K od wielu lat pokazuje, że potrafi przygotowywać ładne i realistyczne gry. Na pewno na zachowanie płynności rozgrywki oraz uczcie dla oczu pomaga fakt, iż jest to sport nastawiony na inną skalę rozgrywki, ale i tak cieszy mnie to, że gra działa w stabilnych 60 k/s.
Oprawa audio w Top Spin 2K25
Sama oprawa audio też stoi na wysokim poziomie. W menu możemy posłuchać wielu licencjonowanych utworów, które tworzą miłą atmosferę przebywania z produktem z wyższej półki. Okrzyki naszych zawodników brzmią, tak jak powinny, a w zależności od poziomu kondycji oraz zadanego uderzenia brzmią inaczej. Na korcie słychać dźwięki odbijania piłki od kortu, uderzenia o siatkę, ale co było miłym zaskoczeniem, to fakt, że od czasu do czasu usłyszymy helikopter przelatujący nad kortem, co zdecydowanie poprawia imersję płynącą z rozgrywki. Osobiście lubię takie detale w grach i powinny one częściej pojawiać się w tych sportowych.
Chciałbym móc zapłacić za polonizację…
Jak w przypadku wielu gier od tego studia, tak i tutaj możemy też wydawać realną walutę w grze. Na szczęście odnosi się to tylko i wyłącznie do zakupu elementów kosmetycznych i cieszy mnie również fakt, że w przeciwieństwie do innych gier tego wydawcy mikropłatności nie wpływają tutaj na zachowanie się zawodników podczas gry. Niestety co mnie mocno zdziwiło to brak polskiej lokalizacji. Jest to dziwny ruch, szczególnie jeśli spojrzymy na fakt, iż jedna z edycji tej gry sygnowana jest na pudełku wizerunkiem Igi Świątek. Totalnie nie potrafię wskazać, co mogło być tego przyczyną, szczególnie że tytuł ten nie posiada wielu elementów do przetłumaczenia.
Top Spin 2K25 – Podsumowanie
Top Spin 2K25 to produkt, który wymaga nauczenia się rozgrywki. Nie jest to gra arcade tylko tytuł skierowany dla fanów tej serii. Zdecydowanie średnio wypadające tryby rozgrywki z wymogiem stałego połączenia do Internetu nie pomagają w odbiorze. Niestety minusem jest też mała lista zawodników na start. Czy zatem jest to zły produkt? Nie do końca. Jest to świetne narzędzie, które z czasem może się rozwinąć w bardzo ciekawą pozycję, jeśli tylko nie zabraknie stałych aktualizacji. Sama rozgrywka — jeśli już złapiemy odpowiedni rytm grania — jest naprawdę satysfakcjonująca. Szkoda tylko, że zabrakło, chociażby polskich napisów w grze, która na pewno zachęciłaby więcej osób.
Gameplay
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!
Udostępnienie kodu w żaden sposób nie wpłynęło na wydźwięk powyższej recenzji.