Wielkich zwolnień nigdy za wiele. Przynajmniej można by tak sądzić, patrząc na to, co się ostatnio w gamedevie dzieje. Przypomnę tylko, że Microsoft zwolnił część pracowników Bethesda i 343 Industries. Teraz serwis Kotaku donosi na podstawie anonimowych źródeł, że przyszła pora na zwolnienia w EA. Na nagle zwołanym callu na Zoomie we wtorek ogłoszono zwolnienie ponad 200 osób. Większość z nich była odpowiedzialna za QA Testing (Quality Assurance, czyli kontrolę jakości) Apex Legends (2019).
EA zwolniło właśnie całe studio z Baton Rouge, czyli w zasadzie całą ekipę QA od Apex Legends
– napisał jeden z testerów na Twitterze.
Serwis Kotaku poprosił o komentarz przedstawicieli EA. Nie otrzymali odpowiedzi dotyczącej zwolnień. Zamiast tego otrzymali garść innych informacji.
Jako część naszej trwającej globalnej strategii rozszerzamy dystrybucję naszego zespołu testerów Apex Legends i kończymy testowanie przez zespół w Baton Rouge w Luizjanie, co ma wpływ na usługi świadczone przez naszego zewnętrznego dostawcę. Nasz globalny zespół, w skład którego wchodzą zdalni testerzy z całych Stanów Zjednoczonych, pozwala nam wydłużyć tygodniową liczbę godzin testowania i optymalizowania gry oraz odzwierciedla zaangażowanie w zrozumienie i lepszą obsługę naszej rosnącej społeczności na całym świecie.
Wygląda na to, że próbują uspokoić graczy, że zwolnienia w EA nie wpłyną na jakość gry. Czas pokaże, czy faktycznie gracze na tym nie ucierpią.
Podobno te zwolnienia były także zaskoczeniem dla przełożonych, którzy nie zostali poinformowani i tej decyzji. Co więcej, zwolnieni pracownicy dostali tylko czas na zabranie swoich osobistych rzeczy z biura pod nadzorem ochrony. Małym pocieszeniem jest, że wszyscy otrzymają 60-dniową odprawę.
Powyższa sytuacja może być powodem do zmartwień na temat sytuacji w EA. W zeszłym miesiącu firma anulowała mobilną wersję Apex Legends, a także mobilną wersję Battlefielda. Studio odpowiedzialne za ten drugi tytuł, Industrial Toys, także zostało zamknięte. Rok temu zespoły obsługi klienta w Austin w Teksasie także zostały mocno ograniczone, a ich pracę zlecono zewnętrznym firmom z Europy i Indii. Czyżby EA miało powody do zmartwienia?